piątek, 31 stycznia 2014

Na kłopoty - przyjaciel.



Przyjaźń to jedno z najważniejszych i najbardziej potrzebnych uczuć w życiu każdego człowieka.
 

Wielu z nas ma jakiegoś przyjaciela...tylko czy aby naprawdę jest to przyjaciel? Jak to rozpoznać? Na pewno przyjaciółmi nie nazwiemy czasami niezliczoną ilość znajomych na facebooku. Więc kim jest prawdziwy przyjaciel? To osoba, która będzie przy nas na dobre i na złe. Nie będzie nas pouczać, gdy mamy problem, tylko wysłucha, nawet nie doradzając za dużo. Nie będzie nas też osądzać. A my zawsze będziemy czuli, że mamy się do kogo zwrócić w trudnej chwili. I powinno to działać w dwie strony. A teraz dopiero zastanówcie się ilu macie przyjaciół?

Gdy ci zajdzie ktoś pod skórę,
wszystko się wydaje bure,
do przyjaciół pędź jak w dym,
aby się wyżalić im.

Jeśli twój przyjaciel zbłądzi,
zamiast ostro go osądzić
i  oceniać kto ma rację,
daj mu odczuć akceptację.

Schowaj rady za pazuchę
i porządnie go wysłuchaj...

* zajść za skórę - dotkliwie komuś dokuczyć
* schować za pazuchę -schować w zanadrzu, na zapas
* pędzić do kogoś jak w dym - biec do kogoś bez wahania, śmiało


















A jeśli chcecie poznać 10 przykazań przyjaźni to zapraszam do rubryki: do poczytania.

czwartek, 30 stycznia 2014

Jak to jest mieć rodzeństwo?

Rodzeństwo - czyli nasz brat lub nasza siostra. Dobrze czy źle jest mieć rodzeństwo? Jeśli jesteśmy sami w rodzinie to jesteśmy jedynakami...Co lepsze? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że posiadanie rodzeństwa docenia się po czasie. Bo jest to jednak osoba bliska, z którą możemy potem spotykać się, wymieniać poglądy, a nawet spierać. A jest to przecież bezcenne. A wcześniej, w dzieciństwie...cóż przeczytajcie wiersze, a dowiecie się jak to może być :)

"Młodsza siostra"                                  "Starszy brat"

Z siostrą bitwa na poduszki,                 Wtyka nos w nie swoje sprawy,
z rana - w łóżku pogaduszki.                ale świetnie zna zabawy.
A pomysły twoje wszystkie,                 Choć go czasem masz już dość,
zawsze wita z głośnym piskiem.            to naprawdę fajny gość.

Nieraz szczerze jej nie znosisz,             Kiedy wpadniesz nosem w błoto,
gdy ci w szkole wstyd przynosi,           on pocieszy cię z ochotą.
lub gdy skarży tacie z płaczem,             Starszy zawsze zjawi się,
że nazwałaś ją smarkaczem.                 kiedy ktoś cię skrzywdzić chce.

Czasem krzywi się, wydziwia,              Jego los też bywa ciężki,
lecz po cichu cię podziwia,                   bo przeciera pierwszy ścieżki.
z młodszą siostrą bywa trudno,            Wybacz bratu niewypały,
ale bez niej, strasznie nudno.                bo nikt nie jest doskonały!




środa, 29 stycznia 2014

Bawimy się bajką.

Kiedyś miałam takie bajkowe zajęcia dla 5,6-latków. Każde dziecko prawie zna bajkę o czerwonym kapturku. A ja zaproponowałam im bajkę o zielonym kapturku. Po prostu bajka została zmieniona. I to zaciekawiło i też rozśmieszyło dzieci, gdy wyszukiwały pomyłki w bajce. A w końcu chodzi o dobrą zabawę.Pobawcie się i wy. Znajdźcie w bajce zamienione postacie.


Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w głębi lasu stał mały zamek, w którym mieszkała śliczna dziewczynka, zwana przez wszystkich Zielonym Kapturkiem. Pewnego dnia ciocia powiedziała do Zielonego Kapturka:
- Dziadek jest chory. Zanieś mu walizeczkę z ciastem, ale bądź ostrożna. Nie zbaczaj ze ścieżki i nie zatrzymuj się po drodze. Wtedy nie spotka Cię nic złego.
- Nie martw się, ciociu, pobiegnę prosto do dziadka i nie będę się zatrzymywać.
Zielony Kapturek pojechał rowerem dróżką przez las, ale szybko zapomniał, co przyrzekł cioci. Zaczął biegać po polance, zbierając poziomki, grzyby i pomarańcze.
Nagle Zielony Kapturek usłyszał szelest krzaków, zza których wyłonił się... czarny wielki smok.
- Dokąd to idziesz, moja maleńka, zupełnie sama w tym ogromnym lesie?
- Idę do dziadka na urodziny.
- Czy Twój dziadek mieszka sam? – zapytał smok.
- Tak! I nigdy nie otwiera on drzwi obcym.
- No to na razie! Może się jeszcze spotkamy – powiedział smok, po czym szybko pobiegł ulicą Barcza koło kościoła na skróty do domku dziadka. Między blokami ukazała się chatka dziadka.
Smok zadzwonił do drzwi.
- Kto tam? – spytał dziadek.
- To ja, Zielony Kapturek. Przyniosłam Ci trochę Coca Coli.
- Wejdź, kochanie – rzekł dziadek.
Smok jednym potężnym skokiem wskoczył do izby i jednym kłapnięciem paszczy pożarł dziadka. Chwilę później do drzwi zadzwonił Zielony Kapturek.
- Dziadku, czy mogę wejść?
- Ależ tak, oczywiście, czekam na Ciebie.
- Dziadku, czemu masz taki gruby głos?
- Czemu masz takie wielkie okulary?
- A dlaczego masz takie wielkie nogi?
- A dlaczego masz takie wielkie usta?
- Żeby Cie szybciej zjeść!
I w tym momencie smok połknął Zielonego Kapturka. Następnie najedzony, szybko zasnął. Tymczasem koło chatki przechodził listonosz. Usłyszał piękny śpiew. Zajrzał do środka przez okno, a tu w łóżku dziadka leży wielki smok. Listonosz wszedł cicho do domu, wyjął wędkę i zastrzelił smoka. Potem rozciął jego brzuch, z którego wyskoczył Zielony Kapturek i dziadek, obaj cali i zdrowi.


I jak już wiecie kto się z kim zamienił?





















Kto zamienił się z kim?
babcia z ...,mama z..., wilk z ..., gajowy z..., a ponadto zmieniło się wiele rzeczy w tej bajce...może je też znajdziecie.

niedziela, 26 stycznia 2014

Czy ferie też dla mamy i taty?

No właśnie mamy wolne, każdy to lubi. Co prawda połowa ferii już za nami. Odpoczywamy więc do woli, leniuchujemy, bawimy się, zapominamy o obowiązkach szkolnych. Należy się nam przecież. Ale czy mama i tata też mogą mieć ferie? Na przykład od codziennych obowiązków, bo przecież szkolne już dawno za nimi...Namawiam, żeby zafundować im także trochę wolnego. Na pewno to docenią. Przeczytajcie o tym wiersze...

"Zmęczona mama"                                                   "Zmęczony tata"

Mama się po domu kręci,                                       Tata się na krześle kiwa,
na zabawę nie ma chęci.                                         jakby brakło mu paliwa.
Mówi bardzo cichym głosem,                                 Zawsze taki pełen werwy,
zdaje się podpierać nosem.                                     dziś pokłada się bez przerwy.

Choć to rzadkość jest u mam,                                 Czyżby już nadeszły czasy,
chce być wtedy sam na sam.                                   że wyczerpał swe zapasy?
Tylko z sobą, oraz z książką,                                   Nie, to tylko krótki przestój,
by się wymknąć obowiązkom.                                 przez to tata taki nieswój.

Zrób jej czasem krótkie ferie,                                  Jest możliwy jeden wariant,
(to nie żadne fanaberie),                                          tacie jest potrzebny fajrant...
a z uśmiechem i wigorem,                                        Gdy mu dasz króciutką przerwę,
połaskocze cię wieczorem.                                      wnet odzyska dawną werwę.

Dużo tu  pojawiło się wyrazów i powiedzeń, które nie są już takie popularne w teraźniejszej mowie potocznej. Wyjaśnię więc kilka z nich:
* podpierać się nosem - być zmęczonym i wyczerpanym
* fanaberie - to to samo co humory lub fochy, kaprysy
* fajrant - przerwa w pracy, odpoczynek


















A może zróbmy naszym rodzicom filiżankę herbaty, albo narysujmy ich portrety. Możecie wymyślić jeszcze coś innego - jakąś miła niespodziankę...
Wszystkie prace, zostały wykonane przez uczestników kółka plastycznego "Plastusie".

piątek, 24 stycznia 2014

Tolerancja.

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak mieszkałoby się na planecie, na której wszyscy wyglądaliby tak samo? Każde dziecko wyglądałoby identycznie, zachowywało się tak samo i mówiło tym samym językiem...Nie byłoby to chyba zbyt interesujące. I tu pojawia się słowo tolerancja. Przecież wyglądamy inaczej, mieszkamy w różnych domach, jesteśmy różnej płci, nie mamy zawsze tego samego koloru skóry, a nawet spotykamy się z osobami mówiącymi w innym języku. A osoby niepełnosprawne lub starsze? One też różnią się od nas, ale czują tak samo. Cóż to jest więc tolerancja? To uznanie praw każdego człowieka do godności mimo inności, docenienie różnic kulturowych. Nie odrzucajmy czegoś lub kogoś,  kogo nie znamy. Może warto go poznać...i zaakceptować. Ja przynajmniej staram się Was wszystkich do tego namawiać. Moim zdaniem - warto! I można powiedzieć żartobliwie...

Tolerancja to elegancja.

Jasiek wie już od kołyski,
że odróżnia się od wszystkich.
Choć jak babcia jest człowiekiem,
to się różni od niej wiekiem

Dla przykładu od swych sióstr,
ma zupełnie różny gust.
A od Johna kumpla z góry,
różni Jasia kolor skóry.

Tę odmienność proszę - zrozum,
udowodnisz, ze masz rozum.
By nawzajem się szanować,
trzeba innych akceptować!



















A jeśli chcecie przeczytać o kimś takim, kto nie znosi inności to zapraszam do rubryki: do poczytania.

środa, 22 stycznia 2014

Nasi seniorzy...

Na pewno wczoraj i dzisiaj pamiętaliście o swych bliskich seniorach. Seniorzy, no właśnie kto to taki? Właściwie seniorzy to taka "starszyzna" czyli gdyby tak bardziej naukowo wyjaśnić, to ludzie stojący na czele jakiejś grupy osób. Najczęściej mamy na myśli rodzinę. Dlatego mogą to być pradziadkowie, dziadkowie, jeśli oczywiście są wśród nas, a jeśli nie to starszyznę nawet mogą tworzyć rodzice. I nagle zdajemy sobie sprawę, że za jakiś czas i my będziemy tworzyć starszyznę. Okażmy więc seniorom szacunek, jeśli chcemy w przyszłości szacunku od innych. Znalazłam ciekawy wierszyk na ten temat:

"Pamiętajmy o seniorach"

Choć nie widzisz nigdy babci
w towarzystwie ciepłych kapci,
dziadek rześki jak za młodu -
jednak to seniorzy rodu.

A seniorzy to starszyzna,
im ogłada nie pierwszyzna.
Cenią bardzo konwenanse,
więc wykazać się masz szansę.

Gdy gawędzisz sobie z dziadkiem,
nie przerywaj mu przypadkiem.
I pozornie mimochodem,
babcię puszczaj zawsze przodem.

Doskonały podarunek,
to uwaga i szacunek!

* Jeśli ktoś nie wie co to konwenanse, to zapraszam do rubryki: do poczytania.




niedziela, 19 stycznia 2014

Zostało mało czasu do ważnego święta...

No tak, macie teraz trochę więcej wolnego czasu. Nie zapomnicie jednak, że tylko dwa dni dzielą nas od tak ważnego święta jakim jest Dzień Babci (21.01) i Dzień Dziadka (22.01). Na pewno myśleliście jakim upominkiem zaskoczycie swe babcie i swych dziadków. Gdyby jednak ktoś się jeszcze nie namyślił, to podaję ostatnią porcję pomysłów plastycznych, które można wykorzystać, by uczcić te święta. Do dzieła!!!

Medalion dla babci - naklejamy plastelinę na wieczko od margaryny. Zostawiamy brzeg. Układamy kompozycję z dowolnych ozdobnych elementów: koralików, suszek itp.









Niezapominajka - praca wykonana metodą wycinanki.












Serduszko z plecionką - wycinamy w kartce kształt serca. Osobno z różnokolorowych pasków robimy plecionkę, którą podklejamy od spodu karki. Propozycja dla nieco bardziej zaawansowanych amatorów plastyki.








Kwiatek - wbrew pozorom praca łatwa, a wyglądająca efektownie. Wycinamy 5 lub 6 jednakowych kwadratów na płatki. Zawijamy boki, posługując się krawędziami nożyczek. Płatki przyklejamy wokół kulki plasteliny (smarujemy klejem od spodu tylko środek płatka).







Róża z bibułki. Praca nieco trudniejsza. Wycinamy z serwetki bibułkowej pojedyncze płatki, skręcamy je i zawiązujemy nitką. Nitkę możemy przywiązać do kawałka ozdobnej siateczki, którą mocujemy kilkoma zszywkami do kartki. Jeszcze jakaś wstążeczka i gotowe.







Kwiatek w doniczce. Okienko zrobione z brzegów ozdobnej serwetki, kwiatek z dwóch kółek przeciętych na połowy, listek podobnie. Jeszcze doniczka i praca skończona.









Róże na kopercie - Na kawałku papieru w kształcie otwartej koperty naklejamy czerwone serce. Po bokach tworzymy  po jednej białej róży. Wycinamy pojedyncze płatki, zaginamy każdy w połowie i przyklejamy wokoło. Powtarzamy w drugim "okrążeniu", dodając jeden płatek więcej.







Przestrzenne tulipany - wycinamy tulipany nieco szersze niż zwykle, składamy je i unosimy jak wachlarzyk. Przyklejamy nie na płasko, tylko same brzegi i środki.





Wszystkie prace wykonały dzieci w wieku 7-10 lat, uczestnicy kółka Plastusie z naszej szkoły.


Zapraszam do rubryki: do poczytania, gdzie macie następną porcję zagadek do rozwiązania. Ciekawe  czy zgadniecie, czego ta grupa zagadek dotyczy :)









piątek, 17 stycznia 2014

Hurra już ferie!

Po ciężkiej pracy przychodzi czas na zasłużony odpoczynek. Tyczy się to zarówno uczniów, jak i nauczycieli... Na pewno będziecie mieli teraz czas na to, co Was najbardziej interesuje. Nie warto jednak spędzać czas tylko przy komputerze. W każdej szkole organizowane są zajęcia sportowe, na które warto znaleźć czas, albo samemu coś wymyślić, coś co oczywiście będzie miało związek ze sportem. Wszak znane  jest powiedzenie: "Sport to zdrowie". I coś w tym jest. Ważne jest też Wasze bezpieczeństwo. Znalazłam taki wierszyk pod tytułem :

     "Bezpieczna gimnastyka"
Choć na lekcjach gimnastyki
bardzo ważne są wyniki,
to bez zasad bezpieczeństwa
trudno cieszyć się z pierwszeństwa.

Nim rozpoczną się rozgrywki
znaj zasady na wyrywki.

Po czym biegać?
Gdzie się wspinać?
Jak bezpiecznie się wyginać?
W jakich trampkach zacząć mecz?

To naprawdę ważna rzecz !!!

Miłych i bezpiecznych ferii!

 Polscy skoczkowie są coraz lepsi, a mieliśmy naszego polskiego "orła".











Możecie się przyjrzeć tym bałwankom i znaleźć 5 różnic w ich wyglądzie. Miłej zabawy :)











Polecam też w rubryce: do poczytania wiersz M. Dobosz „Sport to zdrowie”. A w rubryce: co u nas nowego lub ciekawego przedstawiłam kilka propozycji na ciekawe zajęcia w czasie ferii, organizowane w naszym mieście. Zapraszam do przeczytania.

wtorek, 14 stycznia 2014

Pamiętajmy o babciach i dziadkach cd

Tak jak obiecałam podaję kilka nowych propozycji prac plastycznych do wykonania przez tych, którzy chcą podarować coś od siebie swym ukochanym babciom lub dziadkom. Został jeszcze tydzień. Warto już zaczynać. W rubryce: do poczytania następna porcja wierszyków, zawiązanych z tymi ważnymi świętami.

Takie wdzięczne stokrotki wykonujemy z małego białego kółka, które nacina się drobno wokoło. Środek z zakręconej w ślimaczka bibuły. Z bibuły zielonej wycinamy także liście.














A może podarować babci wachlarz? Najpierw na kartkę naklejamy kawałki serwetek lub ozdobnych papierów. Wzdłuż dłuższego boku przyklejamy pasek ozdobnego papieru lub bibuły ponacinanej wzdłuż. Na końcu składamy papier w harmonijkę i związujemy gumką lub sznureczkiem z jednej strony.







Swoją miłość możemy okazać wykonując takie oto serduszko z niespodziankami w środku. Wycinamy 2 serduszka ze starej okładki na książkę. Między folię wkładamy elementy ozdobne. Zszywamy zszywkami dokoła, nie zapominając o pętelce do powieszenia.







Jeszcze jedne kwiatki, wykonane ze złożonego 3 razy papierowego kółka. Zaokrąglamy brzeg i rozkładamy. Ozdabiamy bibułą i brokatem.














I na koniec znowu praca przestrzenna. Narcyz wykonany z  kartonu i wytłoczki z pojemnika na jajka. Wytłoczkę malujemy farbą. Łodyga to plastikowa rurka po soczku owinięta zieloną bibułą. Liść z zielonego, a płatki z żółtego kartonu. Całość osadzona w plastelinie.












Autorami wszystkich prac są uczestnicy kółka plastycznego dla dzieci w wieku 6-9 lat "Plastusie", które od wielu lat prowadzę.

czwartek, 9 stycznia 2014

Pamiętajmy o babciach i dziadkach...

Podobno babcie i dziadkowie czasami kochają wnuki bardziej niż własne dzieci...kiedyś usłyszałam takie twierdzenie. Czy to prawda? Nie wiem...Na pewno kochają inaczej, tak bardziej na spokojnie.
Więc wszyscy wnukowie i wszystkie wnuczki - proszę pamiętać, żeby coś fajnego dla naszych babć i dziadków przygotować. Może jakąś fajną pracę plastyczną, no i obowiązkowo wierszyk. Kilka znajdziecie w rubryce: Do poczytania.

Może takiego słonecznego kwiatka, wykończonego plasteliną, praca łatwa i przyjemna.















Albo taka dalia - wykonana z 5 czerwonych i 5 różowych kółek złożonych na połówki.















To już dla bardziej lubiących modelowanie z plasteliny. Na płycie CD lepimy różyczkę z dwóch kolorów plasteliny. Najpierw pojedyncze płatki dokoła środka płyty, potem rolujemy cienki wałeczek z plasteliny, wkładamy w środek płatków i dociskamy końcówką ołówka.







A może koszyczek z jednorazowego talerzyka, plasteliny i kawałków plastikowych rurek lub patyczków.










A tutaj praca przestrzenna. Kwiatki z papieru mocowane na drucikach, a umieszczone w nakrętce z plasteliną.










Autorami wszystkich prac są uczestnicy kółka plastycznego dla dzieci w wieku 6-9 lat "Plastusie", które od wielu lat prowadzę.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Dobre maniery...

Warto dbać o dobre maniery, ułatwiają życie. Z tym że zanika moda na dobre maniery. Zwłaszcza dotyczy to moim zdaniem chłopców, opornych na tego typu "przestarzałe" ideały. Wiem coś o tym. Trzeba się jednak nie zrażać i próbować, by z chłopców wyrośli tacy mężczyźni o jakich śpiewała Danuta Rinn w swojej piosence...




Gdzie ci ...... mężczyźni???
Prawdziwi tacy?
Orły, sokoły, herosy!
Gdzie ci ...... mężczyźni???

Gdzie oni są???

     Gdzie oni są???

 

A jak nazywamy chłopca lub mężczyznę z dobrymi manierami? To dżentelmen!

 Znalazłam gdzieś taki wesoły wierszyk o dżentelmenach...

Dżentelmen - wszędzie mile jest widziany,
Dżentelmen - nie przełazi przez parkany,
Dżentelmen - przed robotą się nie wzdraga.
Dżentelmen - tam, gdzie może, to pomaga,
Dżentelmen - ustępuje miejsca babci,
Dżentelmen - gra z siostrzyczką w kociłapci.
Dżentelmen - pierwszy kłania się znajomym,
Dżentelmen - nie jest psotny i łakomy.
Dżentelmen - mówi „proszę" i „dziękuję".
Dżentelmen - wciąż się dobrze zachowuje.
Dżentelmen - siada czysty do obiadu,
Dżentelmen - nie wykrada jabłek z sadu,
Dżentelmen - nie buszuje po ogródkach...
Ale znaleźć go?? Prędzej spotkasz KRASNOLUDKA!!